To miał być koncept triskeliona z pazurów, jako godła jednego z krasnoludzkich klanów (Klan Smoczego Pazura, mój wymysł), ale pompka Pana Kleksa sprawiła, że się nieco rozrósł. Trochę mnie poniosło i wyszła cała scena bitewna z chorążym klanu w roli głównej.
Witam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo miło ogląda się Twoje prace.
Niebywałe postępy.
Gratuluję, będę śledził dalej.
Paweł Graniak
Jak ja lubię, kiedy tak Ci się koncepty rozrastają. Khazadowie trzymają się, jak widzę.
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo. Mam nadzieję, że to pierwsze dzieło z nowej serii :-)
Nie znam się, ale podoba mi się gra kolorów - na złoto i rudoczerwono.
Tak 3mać!
Wszyscy mają jakieś szkodniki. My mamy smoki.
OdpowiedzUsuńFantastyczna ilustracja. Zazdroszczę Ci wyczucia koloru i światła :)
OdpowiedzUsuń