Wiosna

Chodzą słuchy, że wiosna do Łodzi zawitała.
Rzeczywiście, idąc ulicą można zauważyć,
że powietrze nie jest juz szkliste -
- igły mrozu nie wbijają się w nos i człowiek
nie czuje się spoliczkowany stepowym kaktusem
- za to wilgoć unosząca się w przestrzeni
lepi się do twarzy, jak bałtyckie meduzy.
Kamienice jakby ujrzały twarz radosną Primavery,
zmieniły swe szaty, są teraz brudne inaczej.
W asfalcie łaty wyprute przez Niespodziewany
Atak Renowacji drogowcy rozwiosennieni łataja
łatkami, uliczni nasi krawcy w walonkach.

Znaczy - coś się dzieje za oknem -
zauważyć można, gdyby tak się odwrócić,
zerknąć za szybę i

Unexpected quit.

Komentarze

Popularne posty